[Raptor]

[radyder]

[Korniszon]

Pierwszy raz gdy grałem w Colobota to też się zdziwiłem, ale gdy odkryłem pliki misji, przestało mi to być tajemnicze.

[Raptor]

Niestety twórcy nie chcieli i nie mieli możliwości, by przebudować jądro gry w taki sposób, aby mogła ona pamiętać, co wzięliśmy na statek przed odlotem.

Ale kto wie, może tak jest lepiej? Może dzięki temu CoLoBoT ma wciąż TEN urok?

[adiblol]

Gdyby gra pamiętała takie rzeczy to na pewno byłoby trudniej bo np. okazywałoby się że jest potrzebny robot którego nie wzięliśmy w poprzedniej misji, i weź tu powtarzaj misję... zmniejszyłaby się liniowość fabuły.

[Berserker]

@up
Takie rzeczy mozna ominac przy robieniu misji, gorzej jest z tym, ze daloby sie wziac pare dzial na zapas i pewne misje nie mialyby sensu.

[adiblol]

No tak, to nie MMORPG

[radyder]

Zabrakłoby wreszcie miejsca na statku. I tak jest mało jak np. na Saari pakujesz tam recyklera. To teraz pomyśl co by było w następnych misjach. Ruszyć byś się nie mógł.

[Berserker]

Miejsce to nie problem, zawsze mozna zostawic pare niepotrzebnych botow, ale misje w Colobocie to z zalozenia roznego rodzaju problemy (logistyczne glownie) i np. ostatnia misja Saari nie stanowilaby zadnego problemu dzieki mozliwosci przytargania wlasnego dziala. Cala Centuria by poszla do kosza, gdyz glowna trudnoscia jest mala ilosc surowcow i zniklaby ona gdyby mozna bylo przytargac karton kostek tytanowych z Wulkani (Wulkanii?).

[lukas_j]

Kto nie wierzy niech uwierzy i sprawdzi pliki misji. Jakby tworcy chcieli to i tak by zrobili. Mimo to, ja lubilem sie bawic i pakowalem roboty na statek .

[radyder]

Ja tam nie zawracam sobie tym gitary. Ważne jest szybko przejść misję.