[Mrocza]

Na skrzynce nie ma nic nowego.
My coś wysyłamy?

[Raptor]

Pisałem już coś o liście z podziękowaniami...

[krzys_h]

A ja o liście z dręczącymi nas pytaniami...
Kto napisze?

[Mrocza]

Niestety jutro o 9:00 mam egzamin.
Mógłbym gdzieś jutro po południu dopiero.
Muszę się nauczyć układu okresowego na pamięć a zostało mi 12 godzin do egzaminu.

I marnuję czas wchodząc tutaj.

[krzys_h]

I jak egzamin? Piszemy ten list?

[DemoLisH]

zapomnieli o nas? czy nikt poczty nie sprawdził jeszcze?

[Mrocza]

Egzamin - trója w index.
Poczta - zero nowych wiadomości.

Co miałby zawierać ten list do E?

[Raptor]

Podziękowania za fatygę.

[Mrocza]

I tylko tyle?

[Raptor]

A bo ja wiem? Myślę, że można to jakoś rozwinąć, zapytać o kilka konkretnych rzeczy.

[Simbax]

Napiszcie odpowiedź. Obawiam się, że o nas zapomnieli. Chyba, że chcecie znowu czekać milion pięćset sto dziewięćset lat.

[Abadon]

Brawo, brawo. To wielki sukces że skontaktowaliście się z Epsitec. Zgadzam się z poprzednikiem. Aby nić porozumienia nie została przerwana należy dalej ją rozwijać z umiarem. Grunt to zachować dystans, nie można być zbyt nachalnym, ale też nie należy milczeć. Jest to ważne, gdyż tak długo oczekiwany kontakt nie można zaprzepaścić.

[Raptor]

W takim razie co im napisać? Może po prostu odpiszmy im na poprzedni mail tak, jakbyśmy się wcale nie spóźnili? Coś w stylu: Cieszymy się bardzo za Waszą obietnicę!

[Abadon]

Trzeba pomyśleć. Napewno trzeba się przypomnieć. Takie firmy mają dużo pracy i zapominają o pobocznych kontaktach.

[Raptor]

Raczej wątpię, by zapomnieli o naszym kontakcie.