[Mrocza]

Tak sobie oglądam sylwestra w polsacie i dochodzę do wniosku, że większość artystów nie śpiewa na żywo. Co o tym myślicie?

[Simbax]

Nie oglądam sylwestra na polsacie, tvp czy innych szitach.

[Berserker]

Dobre, "artystow"

[Mrocza]

Taka na przykład Kora to chyba by nie podołała (urodzona w 1951).

[Emxx52]

Może i by podołała, popatrz se na nią. Ma jeszcze sporo powera . Tak jak już mówiłem to osiem lat temu zacząłem kształcenie w szkole muzycznej i muszę powiedzieć, że często słyszę gdy ktoś śpiewa z playbacku. Myślę, że to trochę głupio, że komuś płacą za to, że rusza ustami... Co innego gdy ma gardłowy problem, ale z drugiej strony nie musi wtedy występować

[Simbax]

Kto samotnie spędził sylwestra? ;P

[Mrocza]

Ja nie.

[Raptor]

Ja tak. Od piątku źle się poczułem i wszyscy mnie opuścili, wychodząc do znajomych. Zostałem sam i urządziłem sobie małe, chorobowe piżama-party z moimi kotami a następnie obejrzałem klasykę Kina Polskiego. Ot co!

[Mrocza]

Bardzo ciekawa koncepcja!

Wracając do tematu to w filmie Happy feet 1 jest motyw o śpiewaniu z playbacku.

[Simbax]

Ja z rodziną do północy, a potem wszyscy poszli spać, więc grałem z kolegą.

@up Pamiętam. Od początku było widać, że to ściema ;d