[Mrocza]

Nie kiedy się śpieszę. Kiedyś miałem zaświadczenie o dysgrafii ale się przyłożyłem i doszedłem do takiego poziomu. Wszystko się da wyćwiczyć.


Ten demot mówi prawdę:

[adiblol]

Jak się da wolno pisać i zależy mi na wyraźności (np. w angielskim) piszę drukowanymi.

[Berserker]

Nigdy w zyciu nie korzystalem ze swoich notatek.

[Abadon]

Z jakiego względu. Nie możesz się po sobie rozczytać?

[Berserker]

Nie, po prostu nie robie notatek do pozniejszej nauki. Na lekcji najwyzej w zeszycie punktuje sobie co mowi nauczyciel zeby sie nie pogubic, natomiast uczyc z czegos takiego sie nie da.

[Raptor]

Ja zawsze wolę, jak wszystko jest w podręczniku. Też nie zaglądam do notatek: moje pismo jest obrzydliwe i nie potrafię ich wiarygodnie napisać.

[Mrocza]

Denerwują mnie ludzie, którzy przepisują słowo w słowo.
Ja nie piszę pełnym zdaniem tylko notuję słowa kluczowe dzięki którym mogę sobię przypomnieć o co chodzi.

[Abadon]

Też tak robię. Do podręczników rzadko zaglądam. Korzystam z moich notatek (które uważane są za skarb przez innych).

Bezmyślne przepisywanie nie ma sensu.

[Simbax]

Tak się robi notatki: http://bartekpopiel.pl/sz...nardo-da-vinci/

Dopóki jestem w gimnazjum to i tak się uczę z podręcznika. Chociaż czasami notatki bywają pomocne.

[Berserker]

@up
Zobaczylem przykladowa mape mysli, zakrecilo mi sie w glowie i wylaczylem.