[adiblol]

W temat wciągnął mnie kolega z klasy grający w zespole. Zaprosił mnie na koncert. Przyszedłem nagrywać (gdyby nie to pewnie bym się nie zdecydował... nagranie kiedyś dawałem na IRCu). Później nagrywałem ich kolejne koncerty, zostawałem też na innych zespołach. Byłem na obozie gdzie miałem okazję położyć dyktafon obok konsolety a samemu zająć się "aktywnością podscenową". W wakacje postanowiłem że w roku szkolnym będę częściej wychodził z domu. Jako że imprezy klasowe odbywały się rzadko (co za przyjemność siedzieć na działce przy 15°C...) potrzebowałem czegoś innego. Koncerty okazały się idealne. W tej chwili snuję niecne plany podpięcia dyktafonu pod wyjście miksera.

Dlaczego niemainstreamowe?
- dużo tańsze (10zł to absolutne maksimum)
- zespoły zdolne do twórczości artystycznej a nie komercyjnej, np. http://storage.1tbps.org/...szy_czas.q7.ogg , http://www.youtube.com/watch?v=ydBM2gNZQgM
- zamiast zakazywać bootlegów artyści PROSZĄ o nagrywanie
- mniejsza sala -> lepsza jakość dźwięku
- środowisko (zarówno na scenie jak i pod sceną) jest bardzo "szlacheckie", przykładowo większość artystów nie tępi bezmyślnie piractwa a zezwala na nieograniczone dzielenie się nagraniami.

...a od celebrytów jest isohunt, huby DC etc...


A Wy chodzicie na niemainstreamowe koncerty?

[KulikStudios]

Nie chodzę na koncerty, bo wychodzenie z domu jest mainstreamowe

also niekomercyjna twórczość najlepsza

[PoxiPol]

@kulik - ale palisz : P
Benjamin Francis Leftwich, Jason Jones, Daughter. I czasami z kolegami jak w naszym pubie akurat ktoas gra. Albo nawet na gig grupy znajomych : P

I to wszystko dzieki cenom takich koncertow. Co prawda dla mnie to funty, ale mimo wszystko.