bbiidduull - 12-04-2010, 19:44 Temat postu: Mierzenie podstawowych wielkości elektrycznych W celu pomiaru natężenia prądu miernik podłączamy SZEREGOWO! W celu pomiaru napięcia miernik podłączamy RÓWNOLEGLE! Napięcie uważane za bezpieczne wynosi 24V lecz każde napięcie może zrobić ci krzywdę! Zapamiętajcie sobie! Możecie dopisywać wszelakie uwagi. adiblol - 12-04-2010, 20:29 Nawet 9V może zabić jeśli masz otwartą ranę i będziesz dotykał jej elektrodami podłączonymi do prądu. Berserker - 12-04-2010, 22:25 24V jerst przyjmowane za niebezpieczne bo takie napiecie juz moze zatrzymac akcje serca bbiidduull - 13-04-2010, 12:48
LINK LINK2 Abadon - 16-04-2010, 23:14 Prąd, a raczej jego skutki działania na ludzki organizm można podzielić na kilka kategorii:  fizyczne
chemiczne
biologiczne
Prąd stały działa inaczej na nas niż prąd przemienny. Prąd przemienny o częstotliwości do 300 KHz nie wywołują zaburzeń mięśni serca i skurczów innych mięśni, czy też zaburzeń w nerwach. Pamiętajmy jednak że tam gdzie przechodzi prąd przez ciało może doprowadzić do poważnych uszkodzeń ciała wskutek wytwarzanego ciepła. Duże częstotliwości prądu przemiennego mają małą zdolność przenikania tkanek. Im większ częstotliwość tym bardziej powierzchniowe działanie. Najbardziej niebezpieczne są prądy przemienne o częstotliwości przemysłowej (50,60 Hz) Odczucia przepływu prądu (progowe) u mężczyzn i kobiet jest różne (lecz nie jest to jakąś szczególną zasadą): Mężczyźni - prąd stały 5,0 mA - prąd przemienny 1,1 mA Kobiety -prąd stały 3,5 mA -prąd przemienny 0,7 mA Berserker - 17-04-2010, 01:12 Zamiast kopiowac regulki z wikipedii mozecie po prostu napisac takie bajery jak fakt, ze przeplyw pradu przez cialo (np jak sie zlapie dwoma rekoma za drut pod napieciem) blokuje impulsy nerwowe co skutkuje promocja w postaci niemoznosci puszczenia tego drutu (pol biedy jesli sie stoi bo wystarczy sie przewrocic, ale jak sie zle ulozy to koniec) Abadon - 17-04-2010, 08:54 A fuj... wikipedia? Jeżeli będziesz się z niej uczył to daleko nie zajedziesz. Ja osobiście uczę się z książek. Szczególnie Stanisława Bolkowskiego. Taa... albo biec z siekierą do tego którego jest porażony i zrobić poprzez przetnięcie kabli zwarcie. P.S Polecam książki Bolkowskiego, szybko wchodzą w pamięć. Wystarczy przeczytać jakiś rozdział i sam go możesz powtórzyć własnymi słowami. Bartek c++ - 17-04-2010, 11:01
 Ale po takim czymś ma sie mało siły i wszystko swędzi...
Napewno wszyscy to znają: Kupić nową bateryjkę 9v i przyłożyć styki do języka 
Berserker - 17-04-2010, 11:41
Ja preferuje korzystanie z wielu zrodel wiedzy, porownywanie ich i wyciaganie wnioskow. A z wikipedii nigdy sie nie ucze, bo to nie ma sensu - tam sa same szczegolowe informacje, ktorych nie dosc, ze nie w sposob sprawdzic to jeszcze sie nie przydadza. adiblol - 17-04-2010, 16:26 Większość książek nie jest na wolnych licencjach i w tym problem 
|
