Oryginalna strona colobot.cba.pl umarła, gdy cba.pl przestało oferować darmowy hosting. To jest statyczny mirror, pobrany w 2018. ~krzys_h
 
Polski Portal COLOBOTa
COLOBOT Polish Portal

Microsoft Windows - Usunąć nieistniejące

Mrocza - 16-10-2011, 21:33
Temat postu: Usunąć nieistniejące
Mam problem: na pulpicie zajmuje mi miejsce plik który nie istnieje. Jeżeli próbuję go usunąć wyskakuje mi komunikat, że plik o podanej nazwie nie istnieje. Próbowałem czyścić rejestr i nic to nie dało, próbowałem też usunąć plik z poziomu wiersza poleceń ale również bezskutecznie. Jakieś sugestie?
Raptor - 16-10-2011, 23:05

Spróbuj wyczyścić (odświeżyć) MFT np. CCleaner'em.

Są też inne programy do "odblokowywania" i usuwania tych plików. Trza poszukać. To dość częsty problem w świecie Microsoft ;) ...

Mrocza - 16-10-2011, 23:16

Żadno odblokowywanie nic nie da bo nie ma czego odblokowywać. Plik nie istnieje.
Raptor - 16-10-2011, 23:27

Ale spróbować można. Nic, oprócz czasu na tym nie stracisz. Coś takiego robię profilaktycznie co tydzień i nigdy nic się nie przytrafiło.

Owszem, plik (jego zawartość) formalnie nie istnieje, ale w MFT są najprawdopodobniej wciąż zapisane dane o tym pliku, tj.: nazwa, ścieżka dostępu itp. Nie ma tylko jego zawartości.

adiblol - 17-10-2011, 00:26

Eee, to w takim przypadku dane z MFT nie są automatycznie czyszczone? Widać że ext3/4 bije na głowę NTFS :>
Madman07 - 17-10-2011, 00:33

Też raz miałem taki plik. Pomogła zmiana nazwy a potem usunięcie (nie samo usunięcie) spod wiersza poleceń.
Mrocza - 17-10-2011, 09:23

Usunąłem w trybie awaryjnym ale kiedy włączam normalnie to dalej mi szpeci pulpit. Spróbuję zmienić nazwę i usunąć.
Raptor - 17-10-2011, 16:00

adiblol napisał/a:
Eee, to w takim przypadku dane z MFT nie są automatycznie czyszczone? Widać że ext3/4 bije na głowę NTFS :>

Niestety w Microsoft Windows nie ma takiej opcji. Możliwe, że MFT się odświeża tylko podczas defragmentacji, ale kto dziś ją przeprowadza :| ...

Gdy Użytkownik wyda polecenie systemowi, aby np. usunął plik, w MFT powinny się usunąć wszystkie dane dotyczące tego konkretnie pliku. Sama zawartość rzecz jasna zostaje, by móc później odbudować (odzyskać) ten plik lub nadpisać go nowym.

W przypadku MROCZY najprawdopodobniej doszło do usunięcia tylko informacji o wielkości tego pliku. Pozostałe informacje, tj. nazwa, lokacja, data itp. pozostały, dlatego system wciąż pokazuje ten "pusty" plik. Sama zawartość pewnie już dawno została nadpisana.

Mrocza - 17-10-2011, 16:53

Kod:
Typ pliku: Plik
Opis: Przykladowy_arkusz_3_Matematyka.pdf
Lokalizacja: C:\Users\user\Desktop
Rozmiar: 0 bajtów

i to wszystko co mogę znaleść o tym pliku.

Zmiana nazwy się nie powiodła.

Raptor - 17-10-2011, 17:46

http://www.dobreprogramy....dows,12240.html
Spróbuj. Jak nie da rady, to tak jak mówiłem - odświeżyć MFT CCleaner'em.
http://www.dobreprogramy....dows,13061.html

adiblol - 18-10-2011, 01:00

Raptor napisał/a:

Niestety w Microsoft Windows nie ma takiej opcji. Możliwe, że MFT się odświeża tylko podczas defragmentacji, ale kto dziś ją przeprowadza :| ...
Cywilizowane uniksowe systemy plików (ext2/3/4, ReiserFS) używają tzw. ekstentów (przydziela miejsce tak aby był zapas na "rozbudowę" pliku) i defragmentują na bieżąco :D . Są też takie które z natury są pofragmentowane (BTRFS) ale one są tylko do specjalistycznych zastosowań.

Raptor napisał/a:
tylko informacji o wielkości tego pliku. Pozostałe informacje, tj. nazwa, lokacja, data itp. pozostały, dlatego system wciąż pokazuje ten "pusty" plik. Sama zawartość pewnie już dawno została nadpisana.
Raczej zepsuły się dane o rozmieszczeniu bloków. W ext3/4 z takimi wypadkami system sobie bardzo fajnie radzi, mianowicie:
1. teoretycznie system plików jest niezniszczalny dzięki dziennikowi - w przypadku utraty zasilania można w 100% naprawić podczas kolejnego bootowania/montowania;
2. jeśli jednak coś się zaczyna sypać (np. mamy bad sectory przez które nie można odczytać danych, albo pamięć USB-flash się zawiesiła :D ) może nastąpić przejście w tryb tylko do odczytu jeżeli tak został skonfigurowany - w takiej sytuacji admin powinien włączyć fsck (sprawdzanie systemu plików);
3. niezależnie od tego niewłaściwe wpisy na liście węzłów są po prostu usuwane - dane i tak można odzyskać, ponieważ:
4. jeżeli fsck znajdzie węzły z nieznanym nadrzędnym rodzica, przeniesie je do specjalnego katalogu /lost+found (czyli jeżeli znajdziemy tam pliki to znaczy że czeka nas reinstalacja systemu, no chyba że to tylko nasze dane które wiemy gdzie powinny być)
5. jednakże mimo to jeżeli pamięć masowa się posypała (na pamięci flash to normalka ;) ) dane mogą być utracone. Ale w przypadku zaniku zasilania uszkodzenie struktury jest niemożliwe (no chyba że HDD awaryjnie się wyłączając coś uszkodzi), a danych - mało prawdopodobne i powodowane tylko dziwnym buforowaniem dysków.

Jest też http://en.wikipedia.org/wiki/Soft_updates

Mrocza - 18-10-2011, 17:56

Właśnie wyczyściłem rejestr używając programu Crap Cleaner. Teraz wymazuję wolne miejsce w MFT.

[ Dodano: 19-10-2011, 14:10 ]
Porażka. Nie udało się. Ciągle mi ten plik zalega na pulpicie.

Berserker - 22-10-2011, 10:43

Zmien jego rozszerzenie.
Madman07 - 22-10-2011, 10:52

Ewentualnie spróbuj programu Odkurzacz 12. Słyszałem że ma opcje usuwania natrętnych plików.
Mrocza - 22-10-2011, 13:54

Nie mogę zmienić rozszerzenia bo plik nie istnieje. Próbowałem czyścić rejestr używając programu ccleaner i nic to nie dało sądzę że odkurzacz też nie da rady.
Raptor - 22-10-2011, 23:30

Uruchom konsolę odzyskiwania z płyty instalacyjnej i usuń ten plik z wiersza poleceń. Może polecenie "erase", zamiast "delete" pomoże?

Albo uruchom normalnie cmd podczas pracy systemu, tylko tym razem zamknij tymczasowo proces "explorer.exe" w Menedżerze zadań. Być może ten proces jakoś odcina możliwość usunięcia tego pliku? Spróbuj też wyczyścić ponownie MFT w CCleaner, również bez "explorer.exe".

Ech! Kończą mi się pomysły... Zaraz! Odpal GNU. Dowolne. Byleby z obsługą NTFS.

adiblol - 23-10-2011, 13:27

Ubuntu automatycznie montuje partycje windowsowe.
Mrocza - 23-10-2011, 15:23

Już się poddałem.
Raptor - 23-10-2011, 15:29

MROCZA napisał/a:
Już się poddałem.

Czy tak postępuje Prawdziwy Mąż?

Poddanie można nazwać dopiero po formacie lub wyzerowaniu dysku!

Może to wirus, albo HDD jest fizycznie uszkodzone?

Coraz głupsze te moje pomysły :roll: ...

Mrocza - 23-10-2011, 15:45

To nie jest mój komp, tylko laptop mojego współlokatora (mieszkam w akademiku) z oryginalnym windows 7. On ma tylko jeden dysk, tylko C: więc format nie wchodzi w grę.
Raptor - 23-10-2011, 15:55

W takim razie to chyba jego problem? Znając dzisiejsze notebook'i, pewnie jest nie tylko zaśmiecony, ale także napchany przeszkadzającymi procesami... Może jeden z nich odcina bądź odciął dostęp do tego "pliku", lub wciąż go generuje nawet po rzekomym usunięciu?

Odpal jakiegoś Mini Linux, usuń, potem bez uruchamiania Windows odpal znowu Mini Linux, by udowodnić, czy to przez malware w Windows czy może wciąż coś nie tak z MFT.

Mrocza - 23-10-2011, 16:15

On nic sam na to nie poradzi a mi się już po prostu nie chce.

Powered by phpBB modified by Przemo & WRIM © 2003 phpBB Group