Oryginalna strona colobot.cba.pl umarła, gdy cba.pl przestało oferować darmowy hosting. To jest statyczny mirror, pobrany w 2018. ~krzys_h
 
Polski Portal COLOBOTa
COLOBOT Polish Portal

Nauka - Biologia

Raptor - 29-08-2011, 20:00

Berserker napisał/a:
Fuuj, biologia.

Jakie "fuuj"! Biologia to wbrew pozorom bardzo ważna dziedzina Nauki, której geneza jest zakorzeniona głęboko w szeroko pojętej Filozofii.

Berserker - 29-08-2011, 20:06

Jak widze srajaca swinie to wierze, ze ona tez na pewno jest zakorzeniona gdzies gleboko w filozofii, ale i tak to mi nie przeszkadza w mowieniu "Fuuj", a tobie?
Raptor - 29-08-2011, 23:00

To kiepski przykład Berek :roll: ...

Mi chodzi o to, że Biologia, jako dziedzina Filozoficzna, pomaga w sposób Naukowy (nie religijny, niepoparty) dociekać Prawdy na temat pochodzenia, działania, oraz sensu Życia.

Berserker - 29-08-2011, 23:05

A fizyka to dziedzina filozoficzna, ktora dowodzi, ze zycie nie istnieje wiec nikt sie nad sensem ani pochodzeniem nie musi sie zastanawiac. Tylko, ze z mojego punktu widzenia biologia to sterta lacinskich nazw do nauki, a nie dywagacje na temat dychotomii zla i wiekszego zla.
Berserker - 30-08-2011, 01:38

Zycie pozaziemskie na Ziemii... czy tylko mi sie wydaje, ze ten kto to wymyslil mial iq szyszki?
adiblol - 30-08-2011, 02:27

Berserker napisał/a:
ten kto to wymyslil mial iq szyszki
Nie. Zależnie jaką przyjmiemy definicję "życia", to np. Internet może nim być. :>
Mrocza - 30-08-2011, 08:44

Wszystkie znane nam organizmy bazują na materiale genetycznym w postaci DNA. Na ziemi istnieją środowiska niszczące jego strukture (np. bogate w arsen) więc nie może tam istnieć życie w znanej nam formie. To jest właśnie ukryta biosfera.
Berserker - 30-08-2011, 11:29

Cytat:
Nie. Zależnie jaką przyjmiemy definicję "życia", to np. Internet może nim być.

Mi chodzilo o to, ze "zycie pozaziemskie" na Ziemii nie ma sensu samo w sobie i brzmi jak sucha woda. A zycie w arszeniku prawdopodobnie bedzie po prostu mialo cos na obrone przed arszenikiem (moze na zasadzie ochrony zoladka przed kwasem solnym?) bo nie bez powodu zycie opiera sie na DNA

Raptor - 30-08-2011, 11:50

MROCZA napisał/a:
teoria ukrytej biosfery

adiblol napisał/a:
Zależnie jaką przyjmiemy definicję "życia", to np. Internet może nim być.

Zgadzam się w pełni.

Poza tym, najbardziej obiektywna definicja Życia (mająca zastosowanie w perspektywach Całego znanego nam Wszechświata) tkwi w samym ruchu w przestrzeni. Obiekty (najprostsze, jak i te złożone) we Wszechświecie poruszają się i oddziałują na siebie. To jest właśnie Życie. Wszystko jest Życiem, które można (w celu uporządkowania i uproszczenia), acz nie trzeba (zachowując większą "uniwersalność" Systemu) podzielić na "Warstwy". Cały znajomy Wszechświat (jeśli jest coś większego) jest taką "Warstwą", Galaktyka jest taką "Warstwą", Układ gwiezdny jest taką "Warstwą", Pojedyncze Ciało Niebieskie jest taką "Warstwą", i w końcu znane nam Życie oparte na DNA jest taką "Warstwą". Warstwą Większej Całości.

Sęk w tym, że moim zdaniem dzielenie Całego Systemu na "Warstwy" jest niezdrowe. Często doprowadza to do pomniejszenia horyzontu zdobywania Wiedzy.

Simbax - 30-08-2011, 11:56

Przepraszam, że się wcinam, ale w tym temacie mieliśmy się witać z nowym użytkownikiem, a nie dyskutować o definicji życia. Pozwólcie, że to przeniosę.
Wronq - 30-08-2011, 12:03

Wydaje mi się, że nie można powiedzieć, że życie polega na ruchu i oddziaływaniu między jakimiś obiektami - wtedy fizyka nie powinna nazywać się fizyką, tylko biologią i na odwrót. To tak jakbym walnął cegłą w monitor i powiedział, że stworzyłem życie.
Ja bym żywe organizmy i ogółem życie zdefiniował możliwością do "przedłużania gatunku" i ew. ewolucji w wyniku tego.

adiblol - 30-08-2011, 17:37

Najprościej - życie lokalnie łamie drugą zasadę termodynamiki w skończonej przestrzeni.
Berserker - 31-08-2011, 00:58

@up I tak zawsze uwazalem, ze zycie nie istnieje, ale ja mam sensowne wyjasnienie przynajmniej...
adiblol - 31-08-2011, 01:16

Berserker napisał/a:
I tak zawsze uwazalem, ze zycie nie istnieje, ale ja mam sensowne wyjasnienie przynajmniej...

Eee, czyli coś źle napisałem? Przecież żywe organizmy mają mniejszą entropię od otoczenia i ta entropia nie wzrasta ani nie wyrównuje się. Na tym polega życie. Na zmniejszaniu własnej entropii kosztem otoczenia.

Berserker - 31-08-2011, 11:22

I to w jakis sposob lamie II zasade termodynamiki? Ja tam nie widze zadnego ukladu termodynamicznie izolowanego :S
Wronq - 31-08-2011, 12:27

Takim układem izolowanym może być jakiś biotop. W tym co mówi adibol coś jest jak się dobrze zastanowić, fakt.
Ale czy ta zasada spełniona jest zawsze? W przypadku jednokomórkowców, czy niektórych roślin lub w specyficznych warunkach środowiska?

Raptor - 31-08-2011, 12:36

Wronq napisał/a:
Wydaje mi się, że nie można powiedzieć, że życie polega na ruchu i oddziaływaniu między jakimiś obiektami - wtedy fizyka nie powinna nazywać się fizyką, tylko biologią i na odwrót. To tak jakbym walnął cegłą w monitor i powiedział, że stworzyłem życie.

Widzę, że nie zostałem zrozumiany. Chciałem powiedzieć, że "ruch" jest najprostszą i uniwersalną siłą panującą we Wszechświecie. Dzięki "ruchowi" jest możliwe oddziaływanie obiektów we Wszechświecie na siebie. To dzięki temu oddziaływaniu mamy różne reakcje fizyko-chemiczne na poziomie atomów, towarzyszące procesom biologicznym. Również po czesci zgodzę się z Berkiem. Zakładając, że najdrobniejsze elementy znanego nam Wszechświata (kwarki bodajże są teraz modne...), które są zdolne do oddziaływań na się, są swoistymi "pikselami" Wszechświata, tworzącymi metodą losową różne pomniejsze Systemy (tj. Życie oparte na związkach węgla, czyli nasze poczciwe DNA). Takie pomniejsze Systemy są zdolne do wielu operacji opartych właśnie na oddziaływaniu na inne "nieżywe" (nie tworzące jakiegokolwiek bardziej złożonego Systemu) "piksele", i wykorzystują je "inteligentnie" do własnych celów (rozrost, rozmnażanie). I ta zasada bazująca na "ruchu" jest najbardziej uniwersalną znaną mi zasadą warunkującą istnienie i działanie Życia we szystkich formach w całym znanym nam Wszechświecie.

adiblol - 31-08-2011, 12:55

Jeżeli weźmiesz cegłę i ją nagrzejesz i umieścisz w temperaturze pokojowej to w końcu będzie zimna.

Jeżeli weźmiesz zwierzę i je umieścisz w temperaturze pokojowej to nie odda ciepła. Mało tego - gdy będzie mu brakowało paliwa do zachowania ciepła to coś zje i nadal nie odda ciepła.

Wronq - 31-08-2011, 12:55

Ja bym powiedział, że to ruch jest powodowany przez różne oddziaływania między atomami (elektrostatyczne, grawitacyjne, czy zwykłe "przekazanie energii" poprzez zderzenie). Chyba, że mówisz o tym chaotycznym ruchu atomów, ale to nie wpływa znacząco (pomijając stan skupienia) na ruch całej masy.
Jeżeli uznać dzisiejszą wiedzę na temat budowy wszechświata i atomów za niepodważalną (a pewnie jeszcze wiele się zmieni) to z tego, co mi wiadomo kwarki nie są "pikselami", istnieje jeszcze szereg innych, podobnych, nieznanych pewnie też tworów.
Ciężko mi się ustosunkować do reszty wypowiedzi, bo nie wiem dokładnie co masz na myśli mówiąc oddziaływanie i nie wiem co wg Ciebie może być złożonym systemem: jednokomórkowiec, organ, organizm, czy np. pojedyncze białko, lub kryształ.

@adibol Ciepło będzie oddawało ciągle i będzie ogrzewało środowisko (więc nie do końca przeczy tej II zasadzie termodynamiki) ale sumarycznie rzecz biorąc ciągle będzie na +.

Raptor - 31-08-2011, 13:30

Wronq napisał/a:
Ciężko mi się ustosunkować do reszty wypowiedzi, bo nie wiem dokładnie co masz na myśli mówiąc oddziaływanie i nie wiem co wg Ciebie może być złożonym systemem: jednokomórkowiec, organ, organizm, czy np. pojedyncze białko, lub kryształ.

Złożonym systemem może być nawet najprostszy objaw Życia, choćby pojedyncze białko. "Systemem" nazywam tu "coś", co dzięki swojej strukturze zachowuje się jakby celowo, świadomie, "inteligentnie". Może to być Cały Wielki System (np. Wszechświat), jak i mały, należący do Większego (jako część składowa, "Warstwa") System (np. dwa atomy będące w Próżni Absolutnej i przekazujące między sobą energię, choćby grawitacyjną).

Berserker - 31-08-2011, 18:13

Cytat:
Jeżeli weźmiesz zwierzę i je umieścisz w temperaturze pokojowej to nie odda ciepła. Mało tego - gdy będzie mu brakowało paliwa do zachowania ciepła to coś zje i nadal nie odda ciepła.


AAAAAA, moj kaloryfer zyje! W przeciwienstwie do zolwia...

W sumie to wyobrazcie sobie takiego adiblola skulonego w fotelu, owinietego w koc i piszczacego "Nie oddam ciepla! Moje! ja zyje!" :)

Niestety, ale zycie nie opiera sie na perpetuum mobile (a tak wlasciwie to nie istnieje).

Raptor - 31-08-2011, 21:30

Berserker kiedyś napisał/a:
I tak zawsze uwazalem, ze zycie nie istnieje, ale ja mam sensowne wyjasnienie przynajmniej...

Berserker, uściślij, co masz na myśli, mówiąc, że Życie nie istnieje? Na jakiej podstawie Fizyka, jako nauka Filozoficzna, twierdzi, że Życia jako takiego nie ma?

Berserker - 31-08-2011, 22:07

Nie mozna jednoznacznie zdefiniowac zycia, organizmy zywe nie roznia sie niczym od zwyklych produktow organicznych, zachowanie tak naprawde jest zlozonym zbiorem algorytmow i bodzcow, uczucia sa tworzone za pomoca reakcji chemicznych etc etc etc. Swiadomosc nie jest cecha zycia, a nawet ona jest po prostu efektem losowosci impulsow elektrycznych. Nie da sie jednoznacznie okreslic, czym jest zycie, wiec mozna stwierdzic, ze zycie nie istnieje :)
Mrocza - 31-08-2011, 23:38

Rozmnażanie jest podstawową funkcją życiową. To powinno być kryterium. Każdy gatunek bez względu na pochodzenie musi się powielać aby przetrwać.
Berserker - 31-08-2011, 23:40

Tak samo wirusy ktore nie sa klasyfikowane jako zywe.
Mrocza - 01-09-2011, 00:13

Jeżeli weźmiemy pod uwagę funkcjonalną definicje życia jak ja to wirusy są układami żywymi. Ty zapewne przyjmujesz definicje strukturalną według której wirusy są tylko czynnikami chorobotwórczymi bo nie mają budowy komórkowej.
Abadon - 14-02-2012, 18:02

Co jak co ale układ odpornościowy człowieka jest bardzo złożony. Nigdy nie wiedziałem że limfocyty mają takie zawiłe powiązania.
Berserker - 14-02-2012, 18:13

Ja zawsze mialem wrazenie, ze gdyby biologia nie skladala sie z conajmniej nastoliterowych wyrazow to by nie wygladala na taka zlozona.
Raptor - 14-02-2012, 18:18

Dla mnie matematyka jest złożona. Biologia to czysty splot analogii do codziennych obserwacji. Nazw się nie uczę i wszystko niemal mogę przewidzieć bądź samemu dojść.
Mrocza - 10-05-2012, 08:23

Zdmuchuję kurz bo na forum nic się nie dzieje.

Ostatnio mój ogólny pogląd na biologię zaczął się zmieniać.
Prawdopodobnie ze względu na ogromną ilość nowych pojęć zalewających mnie każdego tygodnia.
Wiecie, że niektórzy mają trzy moczowody?

A no właśnie. W tym semestrze mam anatomię funkcjonalną. Boże! Ile tego jest! Nawet tętnice mają swoje tętnice!
Nasz organizm jest niesamowicie skomplikowanym wytworem ewolucji.
Teraz jednak system doboru naturalnego który nas ukształtował przestał funkcjonować. Dokąd zmierza nasza rasa?

Simbax - 10-05-2012, 15:21

Mrocza napisał/a:
Dokąd zmierza nasza rasa?


Pogdybajmy sobie trochę.
Nie jestem pewien, czy jest to możliwe, ale może się wydawać, że cofamy się w rozwoju. I to przez rozwijanie technologii. Tak jakby się... rozleniwiamy, bo maszyny są w stanie zastąpić coraz więcej prac. Coraz więcej czasu spędzamy w pozycji siedzącej gapiąc się w ekran.

adiblol - 10-05-2012, 18:24

Simbax napisał/a:
Coraz więcej czasu spędzamy w pozycji siedzącej gapiąc się w ekran.
Dlatego powiem - walczmy z tym.
patrolez - 11-05-2012, 00:22

Nie zapomnij o tym, że też się uczysz prócz tego siedzenia przed ekranem. Jak nie tężyzna fizyczna to jakaś tam inteligencja czy przyswajanie wiedzy. :) Ewolucja się nie cofa głupsi nie będziemy, tylko po prostu: "I Salomon z pustego nie naleje", prawie każðy mógłby przyswoić to co niejeden nauczyciel, gdyby tylko przysiadł nad tematem. Tak mówi rozkład Gaussa :>
Abadon - 07-09-2012, 17:50

Jak ja się cieszę że zrezygnowałem z decyzji pisania rozszerzonej matury z biologi. Przynajmniej będąc w klasie maturalnej na biol-chemie nie będę musiał pisać kolosalnych sprawdzianów powtórkowych (jako jedyny nie będę tego pisał). Od razu lżej mi na sercu... Nie spodziewałem się że tak to może poprawić mi humor.
DeiDara - 08-09-2012, 13:18

Abadon napisał/a:
Jak ja się cieszę że zrezygnowałem z decyzji pisania rozszerzonej matury z biologi.


Ktoś się włamał Abadonowi na konto! :O Ale szczerze mówiąc po jednej lekcji chemii i biologi (przepraszam za kolokwializm) sram w gacie. Oj będzie dużo wkuwania będzie :<

Abadon - 08-09-2012, 16:03

Widziałeś moje zeszyty z 1 i 2 klasy - to wiesz ile cię czeka (jak chcesz to mogę ci pożyczyć bo w sumie to notatki są świetne i już raczej nie będę z nich korzystał). Z tego co wiem to chyba ty będąc już na biol-chemie zobowiązujesz się jednocześnie pisać te przedmioty na maturze (albo decyzje podejmuje się taką po 1 roku - dokładnie to nie wiem bo idziesz nowym programem).

Muszę przyznać że ten profil jest dla osób które rzeczywiście obsesyjnie interesują się biologią. Chemia jest łatwa tak jak mata czy fizyka, bo tam musisz myśleć logicznie i kombinować. W biologi owszem są procesy ściśle ze sobą powiązane, ale teorii jest mnóstwo. Co z tego że nauczysz się w jeden dzień na blachę prawie 20 stron A4 i nawet będziesz wszystko rozumiał, ale twoją nauka będzie wynikiem konieczności a nie przyjemności to wówczas nie przyniesie pozytywnego rezultatu. Już wolę skupić się na chemii i fizyce, może z tego znajdę jakiś ciekawy kierunek studiów.

Simbax - 08-09-2012, 16:48

Mat-fiz pozdrawia. Jakbym się miał uczyć tych wszystkich nazw, wzorów, teorii na pamięć to bym zwariował...
Abadon - 08-09-2012, 17:27

Gratuluję mądrego wyboru.

A mi [cenzura] zabrakło 2 pkt i byłbym w mat-fizie... Za bardzo zestresowany byłem na egzaminie gimnazjalnym (moje "ukochane" gim urządziło tylko 1 egzamin próbny i to jeszcze taki który całkiem nie przypominał głównego, już nie wspominam że co rok zmieniali mi się nauczyciele: z angola na przestrzeni podstawówki i gim miałem 7 nauczycieli - dziękuje bardzo, niewiele teraz umiem). Reasumując nauka w szkołach na prowincjach jest po prostu na niskim poziomie...

Mrocza - 08-09-2012, 18:04

Na chemii też jest ogrom do wkucia na pamięć, szczególnie jeżeli chodzi o chemię organiczną. Nie dość, że substancji jest mnóstwo to jeszcze trzeba zapamiętać mechanizmy reakcji czyli często wieloetapowe krzaczki ze strzałeczkami gdzie przeskakują elektrony. Zaznaczenie nukleofili i elektrofili, miejsca ataków i rola katalizatorów. Ogrom informacji.

A co do biologii to zaczynam stopniowo tracić zainteresowanie.

[ Dodano: 08-09-2012, 18:07 ]
Abadon napisał/a:
Reasumując nauka w szkołach na prowincjach jest po prostu na niskim poziomie...
Zaczynasz zwalać winę na otoczenie, a z doświadczenia wiem że to nie jest dobra postawa. Przede wszystkim nie wolno się poddawać.
patrolez - 08-09-2012, 19:09

No wiesz, ja w LO byłem w klasie filologicznej i przez odpowiedni wysiłek jestem tam gdzie jestem :D
Eka Inf PWr, wskaźnik rekrutacyjny 346,5. A i nowy system mi się podoba z wybieralnymi przedmiotami w szkołach średnich.


Powered by phpBB modified by Przemo & WRIM © 2003 phpBB Group